Do urzędu miasta wpłynął wniosek jednego z przedsiębiorców, który byłby zainteresowany wydzierżawieniem działki na okres do 25 lat. Działka ta w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dopuszcza prowadzenie tego typu działalności już od 2006 roku. Oznacza to, że od tego czasu taka działalność tam może być prowadzona, natomiast od 10 lat żaden z poprzednich włodarzy nie podjął tematu i nie szukał inwestora na ten teren. Ponadto żadna z gmin ościennych nie wniosła swoich uwag do proponowanych zmian w powyższym planie.
Przedsiębiorca na wydzierżawionym terenie chciałby wybudować Regionalną Instalację Przetwarzania Opadów Komunalnych. Inwestycja byłaby gotowa w 2017 roku. Co ważne praktycznie całość instalacji będzie zlokalizowana pod dachem w halach. Dzisiejsze prawo bardzo dobrze chroni najbliższe otoczenie, środowisko i zdrowie mieszkańców. Instalacja miałaby stanąć na terenie pokopalnianym, zdegradowanym, blisko hałdy, w znacznej odległości od zabudowań mieszkalnych. A co najważniejsze, decyzja o powstaniu RIPOKu jest w gestii Urzędu Marszałkowskiego, a nie lokalnego samorządu, jak to próbują co poniektóre osoby przedstawić.
Instalacja przejęłaby obowiązki Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych z terenu Miasta Pszów, ale w ramach przedsięwzięcia planowane byłoby również stworzenie: instalacji do przetwarzania odpadów zielonych i innych biodegradowalnych, instalacji do odzysku innego niż recykling odpadów komunalnych i rozbiórkowych, instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, a także instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych. Wiązałoby się to z mniejszymi kosztami dla Miasta Pszowa, gdyż transport śmieci nie odbywałby się do odległego o 50 km Knurowa.
Cześć samorządów w okolicy ma również podobne plany wobec swoich terenów, co ma odzwierciedlenie w planach zagospodarowania przestrzennego. Oznacza to tyle, iż de facto rozpoczął się wyścig o takiego inwestora. W przypadku naszej lokalizacji trzeba podkreślić, jest to obecnie bardzo nieciekawy teren pomiędzy dwiema hałdami i w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej Drogi Głównej Południowej. Oznacza to tyle, że już dziś ten teren jest bardzo nieatrakcyjny. Przykłady jakie można obserwować, dają jasny obraz tego, że dobrze działająca sortownia nie tylko potrafi być obojętna dla środowiska, zdrowia i życia ludzkiego, ale wręcz niczym nie odróżnia się od zwykłej fabryki, czy innego zakładu. Wszyscy produkujemy śmieci, ważne jest to co się z nimi dzieje później, kwestia ich sortowania, zmniejszania objętości i alternatywnego wykorzystania jest jednym z ważniejszych wyzwań naszych czasów.
Chcielibyśmy podkreślić, że nowa inwestycja na terenie miasta oznaczałaby m.in. nowe miejsca pracy (na początek około 40) oraz stałe wpływy do budżetu miasta z tytułu czynszu dzierżawnego oraz należnych podatków. Ponadto w tym miejscu rodzi się bardzo ważne pytanie: Czy Pszów, na terenie którego wiele lat temu działalność zakończyła kopalnia, a miejskich terenów jest bardzo niewiele, na którym można by prowadzić działalność gospodarczą, stać na rezygnację z takiej inwestycji?
Warto również wiedzieć, że przed rozpoczęciem budowy takiej instalacji musi zostać wydana stosowna decyzja środowiskowa, czy instalacja spełnia wymagania dotyczące instalacji regionalnej, czy też nie. Czy będzie ona uciążliwa dla okolicznych mieszkańców? Jeśli tak, to władze Pszowa nigdy nie wyrażą zgody na jej powstanie.
Ponadto po zebraniu szczegółowych danych dotyczących budowy tejże instalacji mieszkańcy Miasta Pszowa, Rydułtów i Radlina zaproszeni zostaną na spotkanie z władzami Pszowa w celu rozwikłania wszelkich niejasności dotyczących jej budowy.
Termin konsultacji społecznych zostanie podany do publicznej wiadomości na stronie internetowej Miasta Pszów.
Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych
Archiwum
09-02-2016Data publikacji, 09-02-2016
Michał LorekAutor, Michał Lorek 737Ilość wyświetleń, 737